Wszystko, co kocham - Paweł "Vini" Konieczny, Szymon Konieczny "Two of Us"
Już dziś zapraszamy na spotkanie z rzemiosłem i sztuką.
Kolejna wystawa z cyklu "Wszystko, co kocham" już 24 listopada, o godz. 12.00 w sali klubowej WCK.
Autorami wystawy będą Paweł "Vini" Konieczny oraz Szymon Konieczny.
Wystawa zatytułowana została "Two of Us".
Paweł "Vini" Konieczny
Swoją przygodę z tatuażem rozpoczął już w wieku 17 lat, choć początkowo jego serce było bardziej oddane muzyce niż sztuce wizualnej. W tamtych latach tatuaż w Polsce pozostawał jeszcze w sferze niszowej, a możliwości artystycznego wyrazu były ograniczone. W 2007 roku Paweł zamieszkał w Wałczu, a dwa lata później, z ogromnym entuzjazmem i zapałem, otworzył własne studio tatuażu. Był to początek drogi pełnej wyzwań i nieustannego rozwoju. Pierwsze jego prace były kolorowe; poszukiwał wówczas swojego unikalnego stylu, podróżując na liczne konwencje, nawiązując kontakty i eksperymentując z różnorodnymi technikami i stylami. Z czasem odkrył, że to prace czarno-szare najpełniej odzwierciedlają jego osobowość i sposób patrzenia na świat. Skupił się na tworzeniu autorskich projektów, co pozwoliło mu na głębszy rozwój artystyczny i wypracowanie indywidualnego stylu. Prace dużego formatu stały się jego znakiem rozpoznawczym, a w swoich projektach stara się inspirować klientów do osobistego, świadomego podejścia do sztuki tatuażu. Obecnie, mimo iż rynek tatuażu znacznie się zmienił, Paweł "Vini" Konieczny wciąż pozostaje wierny swoim artystycznym wartościom i wypracowanemu stylowi, wprowadzając w życie projekty pełne głębi i indywidualności.
Szymon Konieczny, młody artysta i fotograf, czerpie inspirację z tego, co zapomniane, zaniedbane i często pomijane przez innych. W jego pracach wyraźnie widać wnikliwość, z jaką dostrzega ukryte szczegóły oraz głęboką symbolikę codziennych przestrzeni i przedmiotów. Kieruje się przekonaniem, że to, co oczywiste na pierwszy rzut oka, skrywa w sobie nieodkryte warstwy, które można dostrzec dopiero przy uważnym spojrzeniu. Pasja Szymona do fotografii zrodziła się z jego fascynacji filmem, grami komputerowymi oraz atmosferą polskich miast, pełnych anonimowych przechodniów i zagubionych spojrzeń. Swoją artystyczną drogę rozpoczął, uczęszczając na kółko fotograficzne, co stało się dla niego punktem wyjścia do rozwijania własnego spojrzenia na świat. Fotografie Szymona utrzymane są w tonacji czerni i bieli, które w wyjątkowy sposób oddają klimat polskiej ulicy – jej melancholię, samotność, a także pewną ponadczasową surowość. Poprzez swoje prace pragnie ukazać codzienność, która nas otacza i która będzie nam towarzyszyć, nawet jeśli często przechodzimy obok niej obojętnie. Obecnie, jako siedemnastolatek, doskonali swój warsztat w technikum fotograficznym, wciąż poszukując inspiracji w otaczającym go świecie oraz w tym, co dla wielu pozostaje niewidzialne.
Wstęp wolny.